poniedziałek, 11 listopada 2013

Dwa.

Wiecie jak to jest , brać udział w wielkiej rzeczy żeby pomóc innym ?
Nic z tego nie mamy a i tak rok rocznie to powtarzamy .Najlepszą zapłatą jest uśmiech na twarzy dziecka z domu dziecka w Ścieborowicach i ciche , zapłakane  " Dziękuję , spełniłaś moje marzenie  " oraz mokry , pozostawiony ślad na policzku. Zawsze jak jeździmy do nich z SKWK łzy same cisną się do oczu . Widząc jak ogromny Radek Sobolewski bierze na kolana malutkiego Mikołaja i mówi mu że jeśli chce zostać kimś wielkim , to na pewno nim zostanie tylko musi w to uwierzyć , łzy same cisną się do oczu .
Przy wyjeździe już nikt nie hamuje łez , dzieci nie chcą nas wypuścić , my nie chcemy odjeżdżać ale jutrzejszy trening nam nie pozwala zostać .Gdy wychowawcy zabierają dzieci do środka ,stają w oknach machając nam i przesyłając całuski.Ja nie płaczę , ja wyję . Zawsze jak stąd wyjeżdżam ,zastanawiam się czym te dzieci komuś zawiniły .
- Nie płacz młoda i tak dużo dla nich zrobiłaś - mówi do mnie Radek
- Ja tak bardzo im współczuję , najchętniej wzięła bym je wszystkie do siebie -chlipię mu w rękaw
- Kto wie może kiedyś zostaniesz dla któregoś z nich mamą , i pokażesz im co to miłość , na razie dzięki osobą takim jak Ty , możemy ich wesprzeć . To wspaniałe.
Jego słowa podniosły mnie trochę na duchu . Wróciłam do domu w znacznie lepszym humorze, wskoczyłam pod prysznic , nasmarowałam ciało moim ulubionym masłem kakaowym . Włączyłam komputer i wydrukowałam sobie zdjęcie z małym Mikołajem , taki mały a taki skrzywdzony przez los .Korzystając z chwili spokoju , sprawdzam wszystkie portale społecznościowe . No nie wierzę ! szanowny pan Kłos odpisał :
Życzę wam tego ale Legii jeszcze bardziej
                        No nie wierzę co za palant                               
Przyjedź do Krakowa na mecz , zobaczysz jak się kibicuje

Taak? to chyba nigdy nie byłaś na Łazienkowskiej ;>
  no proszę szanowna pszenica jest dostępna
To chyba Ty nie byłeś przy R22 ! wasza Po7egła nigdy nie będzie miała takich kibiców !

Hohoho no proszę a byłaś panienko na jakimś meczu ? czy tylko pojechałaś sobie zdjątka zrobić ? ;]

  " Płonie ognisko na łazienkowskiej , stadion 7egii PALI SIĘ ! " Tyle ma do powiedzenia ;>

Trzasnęłam ekranem laptopa i z mordem w oczach próbowałam zasnąć .

____________________

rozmowa autentyczna w 60 % ;p
Pewnego dnia , Karol na swoim fb wrzucił mega wkurzającego posta , więc porozmawialiśmy sobie który klub jest lepszy tak na luzie , strasznie się zdziwiłam gdy odpisał ale to świadczy dobrze o nim ;p

Mikołaj też jest osobą prawdziwą .Dwa lata temu , w zimę będąc jako wolontariusz razem z Wisłą w domu dziecka , poznałam maluszka który przeżył więcej w swoim krótkim życiu niż jeden emeryt , pokochałam go od razu . Obecnie utrzymuję z nim kontakt , jest w trakcie adopcji może się uda , zasługuję na szczęście .

Cóż mecz z górnikiem przemilczę . powiem tylko że mecz trwa 90 min , nie 70 ;)

Brawo SKRA ! <3

2 komentarze:

  1. Ooo dopiero znalazłam tego bloga i hmm czekam na dalsze części :)

    Zapraszam w wolnej chwili do mnie http://siatkarski-zakochany-klaun.blogspot.com/2013/11/rozdzia-2-szybsze-bicie-serca.html

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny rozdział :D czekam na następny

    OdpowiedzUsuń